Mierzyn - rola ks. Ignacego Bogusławskiego w dziejach parafii
Mierzyn - rola ks. Ignacego Bogusławskiego w dziejach parafii
Jadąc drogą A1 na północ od Częstochowy, jakieś 15 kilometrów na wschód od Kamieńska, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, leży nieco zapomniana wieś Mierzyn. Ta bardzo stara miejscowość kryje w sobie historię wielu pokoleń związanych z tym miejscem. Do Mierzyna trafić nie łatwo, ale warto podjąć ten trud żeby zetknąć się z tą niesamowitą atmosferą wieków minionych zakutych w kamień płyt nagrobnych starego cmentarza i murów kościoła. O starożytności osady w Mierzynie świadczyć mogą wykopaliska z roku 1881. Podczas orania ziemi dworskiej znaleziono tam niemały skarb. Znalezisko składało się z monet srebrnych z II połowy XIV w., których przeszło 400 sztuk przejęto od znalazców. To, co ocalało z tego wykopaliska składało się głównie z półgroszy koronnych i denarów Kazimierza Wielkiego. Pierwszych było 35 sztuk, drugich przeszło 370. Obok nich znaleziono 5 całkowitych groszy praskich Króla Karola Luksemburczyka, 3 denary tegoż samego monarchy, jeden denar węgierski Karola Roberta i przeszło 200 sztuk trudnych do zidentyfikowania monet (prawdopodobnie śląskich).
Jak już wspomniałem, Mierzyn to stara szlachecka osada. U schyłku XIV w. władał tymi dobrami Jarosław z Mierzyna piastujący urząd cześnika sieradzkiego, który zmarł w roku 1402. W następnych wiekach Mierzyn należał już do rodu Mierskich v. Mirskich herbu Jelita. W roku 1544 dziedzicami majątku byli bracia Jan i Rafał z Mierzyna Mierscy, następnie syn Rafała – Stanisław. W połowie XIX w. dziedzicami dóbr Mierzyn byli małżonkowie: Karol Stefan Burghard h. Burghard, syn Bonawentury i Teresy z Zaborowskich i Adelajda Szerszeńska, córka Jędrzeja, dziedzica dóbr Wiskitno. Karol Stefan Burghard był niezwykle ważną postacią w dziejach Mierzyna. Urodził się w 1815 r. w Radomiu. Zajmował się rolnictwem. Oprócz posiadanego majątku Mierzyn dzierżawił Milejów. Zasłużył się jako filantrop, posiadany majątek przeznaczył testamentem na: Towarzystwo Dobroczynności, zakład kalek w Warszawie, budowę kaplicy cmentarnej, wpisy i stypendia dla młodzieży, pomoc dla młodzieży rzemieślniczej itp. Przez wiele lat mieszkał w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie zmarł 12 listopada 1887 r.
Mierzyn to prawdziwy pomnik przeszłości. Do niedawna w północnej części wsi znajdował się modrzewiowy, parterowy dwór z przełomu XVII i XVIII w. Niestety spłonął w 1947 r. Zachował się natomiast Kościół, który wedle tradycji założony został wkrótce po rozszerzeniu chrześcijaństwa w Polsce. Wspomina go Długosz (I, 286 i 290). Pierwotny kościół stanowiło obecne prezbiterium, do którego dziedzice wsi przybudowali około 1600 r. murowaną nawę. Kościół jest budowlą późnogotycka, jednonawowa z wielobocznym prezbiterium, krytą dachem dwuspadowym. W przybudówce przy prezbiterium znajduje się zakrystia a przy nawie umiejscowiona jest kruchta. Od frontu wznosi się wieża wybudowana w latach 30-tych XIX w. W ścianie południowej nawy kościoła wyryte są imiona, nazwiska, miejscowości i daty, z których najwcześniejsza pochodzi z 1558 r. Prezbiterium zwieńczone jest oryginalnym sklepieniem. W każdym przęśle sklepienia znajduje się zwornik z herbem Jelita. Na szczególną uwagę zasługuje chrzcielnica z 1609 r. oraz obrazy w ołtarzach bocznych: Madonny z XVII w. i św. Anny Samotrzeć z XVIII w. Niezwykle piękna jest również późnogotycka płyta nagrobna Mikołaja Cieszanowskiego z l poł. XVI w. Obok kościoła stoi kapliczka z XVIII w., wewnątrz której mieści się figurka Chrystusa Bolesnego. Do parafii mierzyńskiej w początkach XVI w. należały wsie: Bryszki, Rajsko Wielkie i Małe, Lubień (Lubyn), Tunawa, Żerochowa, Daniszewice, Cieszanowice i Szczepanowice, a dziesięcinę pobierano aż z okolic Łowicza i Brzezin, co świadczy niezbicie o randze tej parafii.
W historii Mierzyna zapisał się szczególnie ksiądz proboszcz Ignacy Napoleon Bogusławski h. Ostoja, który przez pół wieku opiekował się tą parafią pod wezwaniem św. Mikołaja. Urodził się dnia 5 lipca 1807 r. w Żelisławiu (parafia Błaszki). Był synem Antoniego Bogusławskiego i Salomei z Bobowskich. Jego dziadkami po mieczu byli – Marianna Chodakowska herbu Dołęga, dziedziczka części Łagiewnik i Jakub Bogusławski, dziedzic części dóbr Włocin a po kądzieli – Marianna Bielska herbu Wierusz i Franciszek Bobowski, dzierżawcy dóbr królewskich Bieniec. Ignacy Bogusławski miał siostrę Petronelę Otocką, dziedziczkę Korczewa oraz braci: ks. Hieronima, Franciszka Wincentego i Antoniego Jana, współwłaściciela Korczewa oraz gruntów rolnych w Janowie. Do chrztu świętego trzymany był przez Ignacego Kajetana Błeszyńskiego (syna Tomasza – ostatniego podkomorzego sieradzkiego) i jego żonę Apolonię z Grodzickich, właścicieli dóbr żelisławskich. Dzieciństwo i wiek młodzieńczy Ignacego Bogusławskiego przypadły na burzliwy okres w dziejach naszej ojczyzny. Był to czas klęski Napoleona Bonaparte na Wschodzie, upadku Księstwa Warszawskiego i karłowatego bytu Królestwa Kongresowego zakończonego powstaniem listopadowym.
Dorastający Ignacy Bogusławski pobierał naukę w Wieluniu u oo. Pijarów. W roku 1825 został nagrodzony za celujące wyniki w nauce, co zostało podane do publicznej wiadomości w Gazecie Warszawskiej. Kontynuował edukację w szkole wojewódzkiej w Piotrkowie (dzisiejsze I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego). W 1828 roku wstąpił do seminarium diecezjalnego we Włocławku, gdzie po odbytych studiach otrzymał święcenia kapłańskie w 1831 roku. Cztery lata był wikarym w Łasku, gdzie mieszkał wraz z matką i rodzeństwem. Tam w 1835 r. asystował podczas ślubu swojej siostry Petronelli z Walentym Otockim, dziedzicem majątku Korczew. Jeszcze tego roku został proboszczem parafii w Mierzynie, gdzie przeprowadził się wraz ze swoją matką Salomeą Bogusławską i młodszym bratem Antonim. W tym czasie odbyła się konsekracja nowo wzniesionej nawy kościoła mierzyńskiego. Poprzednia nawa, wymurowana około 1600 roku przez ówczesnych dziedziców wsi, zawaliła się w 1825 roku i przez kilka lat kościół w wyniku ogromnych zniszczeń, nie nadawał się do odprawiania nabożeństw. Ignacy Bogusławski w momencie konsekracji nowej nawy liczył dopiero 28 lat, był młodym, pełnym energii do działania księdzem. Pracy było bardzo wiele. Wnętrze kościoła trzeba było na nowo wyposażyć w niezbędne sprzęty. Gromadzenie potrzebnych środków, organizowanie siły roboczej, nadzorowanie prac a nade wszystko spełnianie wszelkich powinności kapłańskich w tych warunkach, wymagało od księdza Ignacego sporego talentu organizatorskiego i niespożytej energii. W tym czasie wybudowano też wieżę dzięki hojności Stanisława Sucheckiego. Koniec lat trzydziestych i początek czterdziestych XIX w. w życiu parafii mierzyńskiej i księdza proboszcza były więc bardzo intensywne. Ksiądz Ignacy Bogusławski w okresie pełnienia funkcji proboszcza w Mierzynie podejmował szereg ważnych społecznie inicjatyw - był m. in. ofiarodawcą na rzecz budowy szpitala w Piotrkowie. W latach 60. XIX w. prowadził kwesty na rzecz budowy kościoła pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia N. Maryi Panny, przy placu Grzybowskim w Warszawie. Nie tylko sprawy Kościoła i parafian zaprzątały głowę księdza Ignacego. W roku 1845, po śmierci swego szwagra Walentego Otockiego h. Dołęga, ks. Ignacy Bogusławski wszedł w posiadanie części majątku Korczew przekazując pewną sumę swej siostrze Petroneli Otockiej i jej drugiemu mężowi Leonowi Ambrożewiczowi na wykupienie owych części z rąk Ludwika Kaczkowskiego, dziedzica majętności i miasta Bełchatów. Rok później, 28 stycznia 1846 r. Petronela 1v. Otocka 2v. Ambrożewiczowa zmarła w Korczewie i została pochowana w grobie rodzinnym Otockich na cmentarzu Bogdanowie. Fakt ten postawił rodzinę przed koniecznością podjęcia pewnych decyzji dotyczących jej dzieci i majątku. Wolą rady familijnej ks. Ignacy Bogusławski został głównym opiekunem osieroconych: Anny, Antoniego i Wenantego Otockich. Majątkiem natomiast zaopiekował się jego brat Antoni Bogusławski, który wziął Korczew w dzierżawę. Trzy lata później, w marcu 1849 r. ks. Ignacy Bogusławski udowodnił swoje pochodzenie szlacheckie i został wpisany wraz z bratem Antonim do ksiąg genealogicznych Heroldii Królestwa Polskiego. Tego roku, 27 września zmarł w Mierzynie wuj księdza Bogusławskiego – konfederat barski Ignacy Bobowski, przeszło stuletni starzec, który mieszkał tam u jego boku. Kolejne lata w życiu księdza były raczej spokojne aż nadszedł rok 1855, kiedy to 25 grudnia, w pierwszy dzień świąt zmarła w Mierzynie, mieszkająca wraz z nim jego matka Salomea z Bobowskich Bogusławska, licząca w dniu śmierci 79 lat. Z pewnością był to cios dla ks. Ignacego Bogusławskiego o czym świadczy napis nagrobny (poniżej). Tego roku brat księdza – Antoni Bogusławski odkupił od Józefa Turczynowicza, właściciela Dobiecina części dóbr Korczew będących schedą po Józefie Kunegundzie Tekli Otockiej (córce Walentego Otockiego z pierwszego małżeństwa). Od tego momentu Korczew znalazł się w pełni pod nadzorem Bogusławskich. Ks. Ignacy i jego brat Antoni posiadali przeszło 1/3 majątku a pozostałe 2/3 trzymali w dzierżawie. Korczew nie był długo w rękach Bogusławskich bowiem decyzją rady familijnej z roku 1858 bracia Antoni i ks. Ignacy Bogusławscy odstąpili posiadane części Korczewa swojemu siostrzeńcowi Wenantemu Otockiemu, który aby spłacić obu wujów zaciągnął pożyczkę w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim. Rok później, ks. Ignacy i Antoni Bogusławscy odebrali należne im pieniądze od swego siostrzeńca. Z tych środków Antoni Bogusławski nabył w tym czasie od Frankowskich i Zarzyckich ok. 60 hektarów gruntów rolnych na wsiach Janów, Tosin i Janówek (koło Zelowa). Zamierzał na tym obszarze zbudować duże i niezależne od dworu w Grabicy gospodarstwo rolne. Dzieła jednak nie dokończył bo zmarł 27 listopada 1861 r. w Tosinie (parafia Parzno) pozostawiając po sobie wdowę Ludwikę z Kilińskich, dwie córki: Anielę i Mariannę oraz czterech synów: Leona, Józefa, Ignacego i Henryka.
Pierwsze lata sześćdziesiąte XIX wieku były dla mieszkańców Mierzyna i ks. Ignacego Bogusławskiego okresem niepokoju i oczekiwania. Zbliżał się bowiem moment wybuchu powstania narodowego. W sierpniu 1861 roku w pobliskim Piotrkowie rozpoczęły się pierwsze manifestacje patriotyczne skierowane przeciwko urzędnikom carskim. Jesienią 1862 r., przystąpiono do gromadzenia środków na ekwipunek dla przyszłych oddziałów powstańczych. W Piotrkowie organizatorem takich akcji był wspomniany wyżej Józef Turczynowicz. To on odczytał w Piotrkowie na cmentarzu manifest Rządu Narodowego wzywający do walki z caratem.
Powstanie w rejonie Piotrkowa miało rozpocząć się atakiem na miasto. Na miejsce zbiórki sprzysiężonych wyznaczono pobliską Rozprzę, odległą o 3 km od Mierzyna. Rankiem 22 stycznia 1863 r. odbyła się narada w celu omówienia szczegółów ataku. Okazało się jednak, że do miasta nadeszły posiłki wojska rosyjskiego. W związku z tym władze powstańcze zadecydowały, iż pierwszy atak skierowany będzie na Radomsko. Wieczorem 22 stycznia 1863 r. przybyli do zgromadzonych w Rozprzy Gustaw Wasilewski, komisarz wojewódzki oraz naczelnik miasta Piotrkowa Stępkowski, który wygłosił do powstańców patriotyczne przemówienie. Następnie oddział wyruszył w stronę Radomska zbierając po drodze ochotników. Zatrzymał się pod Kamieńskiem gdyż noc była wtenczas nadzwyczaj dżdżysta. Wtedy to do oddziału przybył płk Józef Grekowicz, który objął dowództwo. Grekowicz zauważył, że powstańcy są źle wyszkoleni i wyposażeni w broń. Posiadają zaledwie 40 strzelb myśliwskich, siekiery, kosy i drągi. Podjęto więc próbę szybkiego ich przeszkolenia. Zreorganizowany i nieco wprawiony w musztrze oddział powstańców wyruszył w drogę. 23 stycznia 1863 r. wkroczył do Kamieńska, gdzie ludność, wyszła tłumnie na powitanie. Odbyła się uroczystość oprawienia sztandaru z Orłem i Pogonią. Przybito go do drzewca a następnie ogłoszono Manifest Rządu Narodowego. Jeszcze tego dnia, partyzanci pozrywali szyny kolejowe, linię telegraficzną i wyruszyli w stronę Radomska. Atak na Radomsko zakończył się klęską powstańców, z których kilkudziesięciu trafiło do niewoli a tylko nieliczni zdołali się wydostać z matni. Kilka dni później w Kamieńsku powstańcy oswobodzili 17 młodych ludzi wcielonych do armii rosyjskiej. W okolicach Mierzyna nadal tworzyły się grupy powstańcze, a lasy na wschód od wsi w stronę Lubienia stanowiły świetną bazę szkoleniową. Działały też w sąsiedztwie silne oddziały Oksińskiego, Błeszyńskiego, Urbanowicza, Lütticha, Mniewskiego i dalej na zachód gen. Taczanowskiego. Największa bitwa w okolicy Mierzyna i Kamieńska została stoczona w dniach 23 – 24 lipca 1863 r. Wtedy to partyzanci wysłani przez J. Oksińskiego i A. Lütticha rozmontowali szyny i zatrzymali pociąg wiozący żołnierzy rosyjskich do miejscowości Granica. Do walki włączyły się główne siły Oksińskiego. Powstańcza jazda ostrzeliwała żołnierzy rosyjskich wysiadających z pociągu i ukrywających się za wagonami. Walka trwała do zmierzchu. Na wieść o zbliżających się posiłkach rosyjskich powstańcy wycofali się z pola bitwy i dopiero następnego dnia podjęli kolejną akcję spodziewając się pociągu wiozącego żołnierzy pułku Witebskiego. Rozkręcili szyny co spowodowało, że pędzący pociąg wykoleił się. Rosjanie zaczęli bronić się zza wagonów. Walka trwała trzy godziny do czasu, kiedy z Piotrkowa nadeszła pomoc żołnierzom rosyjskim. Z uwagi na przeważające siły wojsk carskich powstańcy wycofali się do okolicznych lasów.
Okres powstania styczniowego to czas wzmożonej i szczególnej roli Kościoła w życiu społeczeństwa polskiego. W kościołach zbierano się na modlitwach za walczących o wyzwolenie narodowe. Księża czynnie włączali się do powstania, odprawiając msze polowe, organizując pomoc medyczną, udzielając się w konspiracji, często będąc przywódcami oddziałów zbrojnych. Znakomitymi tego przykładami byli księża: Ignacy Mosiński proboszcz parafii Dmenin (ok. 30 km na południe od Mierzyna), na którym władze carskie wykonały wyrok śmierci w Piotrkowie za organizowanie grup zbrojnych oraz Wawrzyniec Cent, proboszcz z pobliskiego Sulejowa, który stał na czele wojewódzkiej organizacji cywilnej i tworzył grupy powstańcze. Nie inaczej działał ksiądz Ignacy Bogusławski. Jeszcze dzisiaj po ponad stu czterdziestu latach mieszkańcy Mierzyna opowiadają jak po mszy świętej celebrowanej przez Bogusławskiego powstańcy szykujący się do walki ostrzyli szable i kosy na stopniach kapliczki koło kościoła, pozostawiając głębokie, wyraźnie widoczne do dzisiaj wyżłobienia. Byli to prawdopodobnie partyzanci z oddziału Wagnera, który rozlokowany był między Rozprzą a Kamieńskiem w styczniu 1864 r.
Mimo ogromnego zaangażowania społecznego w połowie roku 1864 powstanie upadło, co wywołało ogromną falę emigracji politycznej. Z kraju wyjeżdżali także księża. W grudniu 1864 roku we Francji utworzono Stowarzyszenie Kapłanów Polskich, grupujące emigrantów – duchownych. Wielu jednak pozostało, pełniąc dalej obowiązki kapłańskie. Wśród nich był ksiądz Ignacy Bogusławski. Na terenach Królestwa Polskiego 13 stycznia 1867 roku władze carskie wprowadziły nowy podział administracyjny, w wyniku którego Mierzyn znalazł się w granicach guberni piotrkowskiej. Nastał czas represji popowstaniowych. Szczególnym okrucieństwem wsławił się w okolicy oddział pacyfikacyjny mjr von Redena. Wprowadzono jako język urzędowy ...rosyjski (rozporządzeniem z dnia 31 stycznia 1867 r gubernatora Kachanowa). Okres popowstaniowy był z pewnością jednym z najtrudniejszych w dziejach Mierzyna. Mimo to, w tym czasie wieś znacznie się rozrosła. Osada i folwark liczyły już blisko 600 mieszkańców gospodarujących na ok. 1500 hektarach ziemi. Powstała tam również szkoła ogólna - początkowa.
Ignacy Bogusławski pozostał na probostwie w Mierzynie do końca swoich dni. Zmarł 11 lipca 1882 r. mając lat 75. Został pochowany na starym cmentarzu w Mierzynie. Na płycie jego grobu widnieje jeszcze widoczny napis:
- Tu spoczywają zwłoki ks. Ignacego
- Ostoja Bogusławskiego, jubilata
- proboszcza przez lat 47 tutejszego
- kościoła. Urodzony 15 lipca 1807 r.
- z Ignacego i Salomei Bogusławskich
- Właścicieli majątku Bronowice
- w Obwodzie Rawskim. Wyświęcony
- na kapłana 1831 r. Umarł 11 lipca
- 1882 r. mając lat 75.
W tym napisie można zauważyć błąd, a mianowicie - imię ojca księdza Bogusławskiego jest mylnie podane. Według wszelkich dokumentów archiwalnych ojciec jego nosił dwa imiona - Antoni Onufry, a nie Ignacy. Grób księdza do dziś jest odwiedzany i pielęgnowany przez parafian z Mierzyna. Obok grobu Ignacego Bogusławskiego jest grób, w którym pochowana jest matka księdza - Salomea z Bobowskich Bogusławska oraz jej brat Ignacy Bobowski. Ciekawy jest napis na płycie tego grobu:
1) czterowiersz wyrażający żal syna po śmierci matki Salomei Bogusławskiej:
- Matko Tyś mojem szczęściem na tym świecie była,
- Żyłaś dosyć dla siebie, dla mnie krótkoś żyła,
- Dziś ta myśl mą pociechą, lżejsza serca rana,
- Że cię znów kiedyś ujrzę, o matko kochana.
2) tekst informujący o zmarłych, pochowanych w tym grobie:
- Pod tym kamieniem spoczywają zwłoki
- I S.P. Ignacego Bobowskiego lat 100 żyjącego
- konfederata ostatniego barskiego zmarłego
- dnia 27 września 1849.
- II S.P. Salomei z Bobowskich Bogusławskiej
- Matki proboszcza tutejszego lat 79, zmarłej
- dnia 25 Grudnia 1855 R.
- III. S.P. Filipiny Domańskiey, siostrzenicy
- lat 46 mającej, zmarłey w dniu 3 Grudnia 1867
Następcą księdza Ignacego Bogusławskiego był ksiądz proboszcz Leon Offmański. Opiekował się parafią do dnia swej śmierci 6 kwietnia 1898 r. Został pochowany na nowym cmentarzu w Mierzynie, po prawej stronie drogi w kierunku na Rozprzę. Znajdują się tam groby i innych nie mniej zasłużonych dla parafii osób. Należy do nich niewątpliwie ksiądz Antoni Józef Christoph. Był proboszczem w Mierzynie od 1898 r. do 1933 r. a więc aż 35 lat. Ksiądz zachował się w pamięci najstarszych mieszkańców Mierzyna jako dobry gospodarz. Przeprowadził swych parafian przez lata I wojny światowej, odzyskania niepodległości, wojny z Rosją aż po lata budowania II Rzeczpospolitej. To za jego kadencji, w latach 1925 – 28 wyremontowano i częściowo przebudowano kościół.
Należy w tym miejscu wspomnieć o najstarszym grobie cmentarza w Mierzynie. Jest to grób, gdzie leżą Józefa Lipka zmarła 22 grudnia 1842 r. i Leona Lipka zmarła 15 sierpnia 1842 r. Nieopodal mamy grób Emilii Burghard zmarłej 22 września 1846 r. Na płycie tego grobu widnieje napis wyrażający żal rodziców z utraty dziecka:
- Znikł Aniołek w kwiecie wieku
- z nim pociechy uleciały
- tylko boleść i łza w oku
- Ojca, Matki pozostały
Inne, zabytkowe groby cmentarza mierzyńskiego:
Konstantego Paprockiego zmarłego 7 stycznia 1863 r.,
Salomei z Bartoszewskich zmarłej 2 listopada 1864 r.,
Felicji z Dziewanowskich Tymowskiej zmarłej 22 sierpnia 1857 r.,
Celestyna Sas Tymowskiego zm. 24 kwietnia 1862 r.
Antoniny z Janowskich Tymowskiej zm. 6 kwietnia 1870 r.,
Felicji Tymowskiej zm 26 lipca 1889 r.
Jest na starym cmentarzu w Mierzynie jeszcze wiele grobów wartych odwiedzenia i pamięci o tam pochowanych. Nie sposób jednak wszystkich wymienić w tak szczupłym objętościowo artykule.
Autor artykułu - Rafał Bogusławski
Artykuł w nieco skróconej formie ukazał się w czasopismach „Verbum Nobile” i „Na Sieradzkich Szlakach”.
Źródła i literatura - wybór:
- R. Bogusławski, Mierzyn – z historii wioski i jej mieszkańców, "Na Sieradzkich Szlakach", 3-4/2006.
- Akta metrykalne parafii w Mierzynie, Parznie, Bogdanowie i Błaszkach z lat 1806 – 1882,
- Akta notarialne w archiwum rodzinnym, pochodzące z archiwów państwowych: w Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi i Sieradzu z lat: 1808 – 1859,
- Napisy nagrobne: cmentarze – w Mierzynie i Bogdanowie,
- Legitymacje szlacheckie wydane przez Heroldię Królestwa Polskiego w 1843 roku w posiadaniu rodziny: Antoni Jan Bogusławski, syn Antoniego Onufrego, leg. nr 8342, Ignacy Napoleon Bogusławski, syn Antoniego Onufrego, leg. nr 8341,
- Akta II Rady Stanu, Ogólnego Zebrania Warszawskich Departamentów Rządzącego Senatu, Deputacji Szlacheckiej i Kancelarii Marszałka Szlachty Guberni Warszawskiej oraz zachowanej szczątkowo Heroldii Królestwa Polskiego, AGAD w Warszawie,
- PAN, Biblioteka Kórnicka, Teki Dworzaczka – Materiały historyczno-genealogiczne do dziejów szlachty wielkopolskiej XV – XX w.,
- A. Boniecki, Herbarz polski, Warszawa 1889-1913,
- S. Uruski, Rodzina. Herbarz szlachty polskiej, Warszawa 1904-1931,
- K. Niesiecki, Herbarz polski, wyd. Bobrowicz, Lipsk 1839-1846,
- E. Sęczys, Szlachta wylegitymowana w Królestwie Polskim w latach 1836-1861,Warszawa 2000,
- T. Nowakowski, Piotrków Trybunalski i okolice, Warszawa 1972,
- R. Szwed, Powstanie styczniowe w Radomszczańskiem, Muzeum Regionalne w Radomsku, Częstochowa 1987,
- F. Sulimierski, B. Chlebowski, W. Walewski, Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Warszawa 1880.
- P. Szkutnik, Duchowieństwo dekanatu szadkowskiego w roku 1835, "Biuletyn Szadkowski", t. 7, Łódź-Szadek, 2007.
- "Gazeta Warszawska", 1825/132, 1843/305, 1850/167, 1852/152, 1861/76, 1862/89.