Marchocki Jerzy-Ignacy dux et redux: Różnice pomiędzy wersjami

Z Ostoya
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 6 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
'''Marchocki (Redux Marchocki) Jerzy Ignacy i Ścibor h.Ostoja''' - (1755-1827), słynny podolski oryginał, inicjator reform gospodarczo-społecznych i religijnych w tzw. Państwie Mińkowieckim.  
+
[[Plik:Button-flaga-polski.jpg|link=Historia rodziny Marchocki |20px]]
 +
 
 +
'''[[Marchocki|Marchocki (Redux Marchocki) Jerzy Ignacy i Ścibor h.Ostoja]]''' - (1755-1827), słynny podolski oryginał, inicjator reform gospodarczo-społecznych i religijnych w tzw. Państwie Mińkowieckim.  
  
 
Ur. w Tarnorudzie na Podolu, był synem '''Michała''', pisarza prowentowego klucza Tarnoruda i (należącego do Czartoryskich), cześnika  
 
Ur. w Tarnorudzie na Podolu, był synem '''Michała''', pisarza prowentowego klucza Tarnoruda i (należącego do Czartoryskich), cześnika  
Linia 7: Linia 9:
  
 
Jerzy-Ignacy Marchocki podał się do dymisji i przeniósł do Warszawy, gdzie utrzymywał się z lekcji muzyki.
 
Jerzy-Ignacy Marchocki podał się do dymisji i przeniósł do Warszawy, gdzie utrzymywał się z lekcji muzyki.
W r. 1783 był już żonaty z jedną ze swych uczennic, Hewą (jak ją nazywał) z Ruffów, «patrycjuszką rzymską», faktycznie córką cukiernika królewskiego, Włocha z pochodzenia. Jeszcze za życia stryja ''['[Wojciecha Marchockiego]]''' wszczął z nim w r. 1787 spór o udział w spadku, a po śmierci kasztelana (1788) z użyciem siły zajął jego główną posiadłość – klucz mińkowiecki, liczący ok. 8000 mórg urodzajnej  
+
W r. 1783 był już żonaty z jedną ze swych uczennic, Hewą (jak ją nazywał) z Ruffów, «patrycjuszką rzymską», faktycznie córką cukiernika królewskiego, Włocha z pochodzenia. Jeszcze za życia stryja Wojciecha Marchockiego  wszczął z nim w r. 1787 spór o udział w spadku, a po śmierci kasztelana (1788) z użyciem siły zajął jego główną posiadłość – klucz mińkowiecki, liczący ok. 8000 mórg urodzajnej  
 
ziemi i ok. 4000 mórg lasu, a zamieszkały przez ok. 4200 osób osiadłych w miasteczku i 18 wsiach. Zaspokoiwszy pretensje kasztelanowej i rodzeństwa, zamieszkał w r . 1790 na stałe w dobrach mińkowieckich.  
 
ziemi i ok. 4000 mórg lasu, a zamieszkały przez ok. 4200 osób osiadłych w miasteczku i 18 wsiach. Zaspokoiwszy pretensje kasztelanowej i rodzeństwa, zamieszkał w r . 1790 na stałe w dobrach mińkowieckich.  
  
Linia 53: Linia 55:
 
coraz bardziej okazale i nasycił je elementami obrzędowości ludowej, starochrześcijańskiej, orientalnej i klasycznej. Opracował też i wprowadził ceremoniał pogrzebowy oraz rytuał ślubny, połączony z kultem «geniuszów» zmarłych.  
 
coraz bardziej okazale i nasycił je elementami obrzędowości ludowej, starochrześcijańskiej, orientalnej i klasycznej. Opracował też i wprowadził ceremoniał pogrzebowy oraz rytuał ślubny, połączony z kultem «geniuszów» zmarłych.  
  
W r. 1814 skargi na pogańskie obrzędy mińkowieckie i zmuszanie do uczestniczenia w nich duchownych dotarły do Synodu i spowodowały zakaz udziału prawosławnych w tych obchodach. Nie liczył się z tym  , co spowodowało w r. 1816 pierwszą interwencję policjimi wojska oraz wywiezienie M-ego do Kamieńca dla złożenia wyjaśnień.  
+
W r. 1814 skargi na pogańskie obrzędy mińkowieckie i zmuszanie do uczestniczenia w nich duchownych dotarły do Synodu i spowodowały zakaz udziału prawosławnych w tych obchodach. Nie liczył się z tym  , co spowodowało w r. 1816 pierwszą interwencję policji i wojska oraz wywiezienie Marchockiego do Kamieńca dla złożenia wyjaśnień.  
  
 
Senat powołał specjalną komisję dla przeprowadzenia dochodzeń, podczas gdy Marchocki dalej celebrował swoje święta. Kilkakrotnie indagowany, dwukrotnie aresztowany (październik - grudzień 1817 i styczeń 1819), zapuścił brodę na znak – jak pisał – swego cierpienia i pogardy dla głupoty urzędników, a swój portret kazał podpisać: «polsko-rosyjski Sokrates, trzymający księgę „O naśladowaniu Chrystusa”».  
 
Senat powołał specjalną komisję dla przeprowadzenia dochodzeń, podczas gdy Marchocki dalej celebrował swoje święta. Kilkakrotnie indagowany, dwukrotnie aresztowany (październik - grudzień 1817 i styczeń 1819), zapuścił brodę na znak – jak pisał – swego cierpienia i pogardy dla głupoty urzędników, a swój portret kazał podpisać: «polsko-rosyjski Sokrates, trzymający księgę „O naśladowaniu Chrystusa”».  
  
W owym czasie (listopad 1818) owdowiały Marchocki wszczął starania o święcenia kapłańskie, co bp kamieniecki F. Mackiewicz przyjął jako kpinę. Wprawdzie w r. 1820 Marchocki zdołał się oczyścić z zarzutów i uzyskał zgodę na obchodzenie swych świąt, byle nie były łączone z liturgią cerkiewną, ale równocześnie doszło do gwałtownych sporów rodzinnych i sąsiedzkich, w toku których oskarżono Marchockiego o zobowiązywanie przysięgą
+
W owym czasie (listopad 1818) owdowiały Marchocki wszczął starania o święcenia kapłańskie, co bp kamieniecki F. Mackiewicz przyjął jako kpinę. Wprawdzie w r. 1820 Marchocki zdołał się oczyścić z zarzutów i uzyskał zgodę na obchodzenie swych świąt, byle nie były łączone z liturgią cerkiewną, ale równocześnie doszło do gwałtownych sporów rodzinnych i sąsiedzkich, w toku których oskarżono Marchockiego o zobowiązywanie przysięgą poddanych do nieuznawania żadnej władzy poza miejscową i wywoływanie niebezpieczeństwa buntu. Więziony przez półtora roku w Kamieńcu, uważał się Marchocki za proroka i odnowiciela religii. Snuł plany założenia w Mińkowcach «Kościoła prawdziwie Chrystusowego,
 +
pierwiastkowego, patriarchalnego», zamierzał ułożyć «księgi zupełnego nabożeństwa i ceremonii» na wzór przepisów Kalwina,
 +
utworzyć Instytut Rozumu i Pracy na wzór zakonu benedyktynów w średniowieczu.
 +
 
 +
Zwolniony w sierpniu 1822, zorganizował z udziałem duchowieństwa prawosławnego triumfalne obchody swych świąt i kazał połoŜyć w polu kamień dla upamiętnienia «zwycięstwa Mądrości i Prawdy nad złością i głupstwem».
 +
 
 +
Ekscentryczność Marchockiego ujawniła się i na innych polach działalności, a także w powikłaniach życia osobistego i rodzinnego. Przywiązując wielką wagę do wszystkich swoich czynności, kiedy w r. 1814 prowadził konwój prowiantu dla armii rosyjskiej, nazwał się «wodzem» (Dux), a po powrocie z tej wyprawy przybrał do nazwiska przydomek Redux («wódz wrócony» – od r. 1813 miał zalegalizowany wcześniej już używany
 +
tytuł hrabiego).
 +
 
 +
W kościele mińkowieckim wygłaszał mowy, m. in. 24 XII 1814 wielbiąc zwycięstwo Rosji nad Napoleonem.
 +
 
 +
Od r. 1812 pozostawał w głośnym konflikcie ze swym synem '''Karolem''' w związku z jego potajemnym małżeństwem (28 VIII t. r .) z
 +
Boną Trzcińska, wychowanką Marchockich, z którą podobno sam Marchocki, po śmierci żony (1810), zamierzał się ożenić.
 +
 
 +
Synową kazał wywieźć do klasztoru, a syna, który usiłował targnąć się na swoje życie, zmusił w r. 1814 do ogłoszenia małżeństwa za nieważne. Bona znalazła opiekuna w bpie Mackiewiczu i pozorowany przez syna proces rozwodowy, któremu towarzyszył spór Marchockiego z biskupem i rodziną, ciągnął się wiele lat.
 +
 
 +
Pod koniec życia Marchocki nosił się z zamiarem poślubienia swej kochanki, córki rezydenta mińkowieckiego Anglika J. Holteya,
 +
Justyny Szomeykowej. Do małżeństwa nie doszło na skutek intryg i plotek o jej romansach.
 +
 
 +
Marchocki zmarł we wrześniu 1827, pochowany został w wybudowanym przez siebie mauzoleum rodzinnym w Przytulii.
 +
Z małżeństwa z Ewą Ruffi miał co najmniej pięcioro dzieci, których edukacją osobiście się zajmował.
 +
Najstarsza córka zmarła w dzieciństwie,
 +
'''Pulcheria''' była od r. 1814 żoną Eligiusza Małachowskiego, '''Emilia''' wydana została w r. 1819 za starego pułkownika rosyjskiego Nikołaja Hawryłowicza Ingestowa, '''Julia''' była od roku 1824 żoną Melitona Małachowskiego, brata Eligiusza.
 +
 
 +
Głównym spadkobiercą uczynił Marchocki (testamentem z maja 1821, z warunkiem prowadzenia sprawy rozwodowej) swego jedynego syna '''Karola''' (ur. 1794), który zachował w Mińkowcach porządek ustalony przez ojca.
 +
 
 +
Po ojcu odziedziczył też liczne procesy i – jak pisze B. Szaszor – «niepohamowany popęd do szyderczej ironii na wszelkie bezprawia». Uzdolniony literacko i muzycznie, utrzymywał bliskie kontakty ze Stanisławem Starzyńskim, Salomeą Słowacką-Bécu i podolskimi liberałami. Należał do wolnomularskiej loży «Oziris» (1820/1), wyszydzanej przez ojca.
 +
 
 +
Posądzony był, zdaje się, o związki z dekabrystami. Ok. r . 1826 był internowany w Białymstoku, a w r. 1831 został wywieziony do Kurska.
 +
 
 +
 
 +
Mińkowce uległy konfiskacie (1836) i spustoszeniu.
 +
 
 +
Biografia Marchockiego posłużyła kilkakrotnie literatom za wątek powieściowy. Marchocki to pierwowzór postaci tytułowej niedokończonego francuskiego romansu J. Słowackiego „Le roi de Ladava” (1832), obrazującej konflikt ojca i syna na tle ich miłości do pięknej wychowanicy. Tenże temat podjął Sylwester Groza w powieści „Hrabia Ścibor na Ostrowcu” (W. 1848). Wprowadził go też Ludwik Mierosławski (pseud. Notte de Vauplex) do powieści „La tache de Caïne” (ParyŜ 1841, inne wyd. pt. „Boleslas”, Paryż 1846).

Aktualna wersja na dzień 09:31, 30 kwi 2024

Button-flaga-polski.jpg

Marchocki (Redux Marchocki) Jerzy Ignacy i Ścibor h.Ostoja - (1755-1827), słynny podolski oryginał, inicjator reform gospodarczo-społecznych i religijnych w tzw. Państwie Mińkowieckim.

Ur. w Tarnorudzie na Podolu, był synem Michała, pisarza prowentowego klucza Tarnoruda i (należącego do Czartoryskich), cześnika bracławskiego, i jego drugiej żony Katarzyny z Michałowskich. Wcześnie straciwszy ojca, pozostawał pod opieką stryja Wojciecha, późniejszego kasztelana sanockiego. Początkowo uczył się w Tarnorudzie u wikarego w szpitalu , potem u pijarów w Złoczowie i u jezuitów we Lwowie. Stryj kierował go do stanu duchownego, a gdy Jerzy-Ignacy temu się oparł, rozkazał mu zaciągnąć się do wojska pruskiego, w którym służył lat kilka.

Po powrocie do kraju Jerzy-Ignacy Marchocki , w randze kapitana, służył w regimencie pieszym buławy polnej kor. , stacjonującym w Kamieńcu. Szybko popadł w konflikt z otoczeniem,które szokował swymi poglądami «wolterowicza». Doszło też do starcia z komendantem twierdzy gen. J . Wittem na tle «komeraży niewieścich)).

Jerzy-Ignacy Marchocki podał się do dymisji i przeniósł do Warszawy, gdzie utrzymywał się z lekcji muzyki. W r. 1783 był już żonaty z jedną ze swych uczennic, Hewą (jak ją nazywał) z Ruffów, «patrycjuszką rzymską», faktycznie córką cukiernika królewskiego, Włocha z pochodzenia. Jeszcze za życia stryja Wojciecha Marchockiego wszczął z nim w r. 1787 spór o udział w spadku, a po śmierci kasztelana (1788) z użyciem siły zajął jego główną posiadłość – klucz mińkowiecki, liczący ok. 8000 mórg urodzajnej ziemi i ok. 4000 mórg lasu, a zamieszkały przez ok. 4200 osób osiadłych w miasteczku i 18 wsiach. Zaspokoiwszy pretensje kasztelanowej i rodzeństwa, zamieszkał w r . 1790 na stałe w dobrach mińkowieckich.

W okresie Sejmu Czteroletniego deklarował antymagnackie stanowisko. Wspominał o jakichś, utrzymanych w tym duchu, swoich «mowach, piśmie i satyrze». Na Uchwałę sejmową o prawie dla miast zareagował ogłoszeniem 29 X11 1791 Prawa miasta Mińkowiec (b. m .i r., prawdopodobnie wydanym już we własnej drukarni), w którym ustanowił samorząd miejski, zrównał w prawach dysydentów z katolikami, przyznał szerokie uprawnienia dla śydów, zastąpił pańszczyznę i daniny w naturze czynszem pieniężnym.

W t. r . został komisarzem cywilno-wojskowym pow. kamienieckiego i na tym stanowisku opracował oryginalny projekt powszechnego spisu ludności. Konstytucję 3 Maja nazwał płodem niewczesnym. Naśmiewał się z pomysłu zbudowania kościoła Opatrzności, znajdując, iż «należałoby pierw zmurować kaplicę Uwadze i Refleksji poświęconą». Przystąpił do Targowicy i był konsyliarzem konfederacji woj. podolskiego, ale wkrótce (10 I 1793) został zapozwany przed sąd pod zarzutem «nagrażania» rewolucją francuską i szkalowania Targowicy na kontraktach dubieńskich.

Uciekłszy z Dubna do swych dóbr,Jerzy-Ignacy Marchocki w obliczu inwazji pruskiej przesłał Szczęsnemu Potockiemu zapewne szyderczy (choć bra- no go na serio) projekt pospolitego ruszenia, w którym przewidywał spalenie wszystkich miast i wsi oraz wysłanie na rzeź starców, kobiet i dzieci, by porwać mężów do walki. Po drugim rozbiorze Jerzy-Ignacy Marchocki stawszy się poddanym rosyjskim, w stosunku do władzy carskiej deklarował i zachował lojalizm. Często natomiast popadał w konflikty z lokalnymi czynnikami administracyjnymi, kościelnymi i wojskowymi, energicznie sprzeciwiając się ingerowaniu w wewnętrzne sprawy swojego «państwa». W czasie któregoś ze swych pobytów za granicą (poza służbą w armii pruskiej parokrotnie wyjeżdżał z żoną na kurację do Austrii, Saksonii i Szwajcarii)

Jerzy-Ignacy Marchocki zwiedził kolonie herrnhuterów (odłam braci morawskich) w Saksonii. Zachwycał się ich surową obyczajowością, organizacją pracy w manufakturach, zracjonalizowaniem religii i poboŜnością. Przykład Herrnhutu, połączony ze swoistym synkretyzmem religijnym (w skład którego wchodziły zrazu zwłaszcza elementyvjudaizmu i «cywilnej religii» w duchu J. J . Roussea u), przyświecał reformom, które Jerzy-Ignacy przeprowadził w swoich dobrach w l. 1794-1806. Założenia teoretyczne sformułował we wstępie do ogłoszonego w r. 1796 aktu pt.

Dla urządzenia ziem dziedzicznych ustawy (b. m. i r., przedruk w: „Arch. do Dziej. Liter.”, Kr. 1914 XIII 1-32), a uwieńczeniem reformy były ogłoszone 2 I 1804 Ustawy rolników (b. m. i r., przedruk w: „Przegląd Europejski” 1863 t. 4 s. 389 -410), określane przez Marchockiego jako «przymierze dziedzica z poddanymi rolnikami». Ponadto Marchocki opublikował wiele zarządzeń szczegółowych (jak Przepis względem ognia na miasto Mińkowce z r. 1804 i Prawo szlacheckie z r. 1806) oraz poradniki gospodarskie i medyczne (jak Urządzenie owczarni...) i broszurę Ascha „Sposób leczenia chorujących na zarazę powietrzną, czyli dżumę...” .

Dla potrzeb «państwa» założył własną drukarnię, w której odbijano ustawy, formularze, papier stemplowy, teksty rozpraw, a nawet utwory literackie. Ponadto w Mińkowcach funkcjonowała od r. 1792 (z przerwą w 1. 1798-1802) drukarnia hebrajska, założona przez Esterę Moszkową.

W Państwie Mińkowieckim rządy sprawowała powoływana przez dziedzica administracja, a «głos stanowią- cy» należał do zgromadzenia obieranych na rok reprezentantów gromad chłopskich, mieszczan, żydów i cudzoziemców. Były dwie instancje sądowe: Justiciarium i Sąd Apelacyjny Administracyjny.

Ustawy rolników wprowadzały we wsiach zamiast pańszczyzny system czynszowy, nadawały na własność zabudowania, sprzęty i ogrody, stwarzały realne moŜliwości przejścia ze stanu chłopskiego do mieszczańskiego i do wolnych zawodów. Osiadła w dobrach szlachta otrzymywała grunta w wieczystą dzierżawę. Marchocki założył szkoły, sierociniec, szpital, aptekę, utrzymywał dwóch lekarzy.

Wprowadził rasowe bydło, zorganizował stadninę, zapoczątkował hodowlę jedwabników, rozwinął hodowlę owiec. W Mińkowcach działały dwie fabryki sukienne. Starsza, prowadzona przez Andrzeja Lauternborna, podupadła ok. r . 1821. Później założona, prowadzona przez Antoniego Hercyka, posiadała 14 warsztatów, bardziej nowoczesną przędzalnię i gręplarnię i «Żywiła więcej sta ludzi». Oprócz tego funkcjonowały manufaktury: bajowa, saletrzana, papiernia, fabryka karet, lakiernia.

Jeszcze przed r. 1796 nabył Marchocki pod Odessą ok. 16000 dziesięcin stepu z kilkoma osadami. Formalnie stanowiły one własność żony i od jej nazwiska zostały nazwane hrabstwem Rufipolis.

Marchocki opracował dla «hrabstwa» specjalne ustawy i przesiedlał do niego z dóbr mińkowieckich chłopów, którzy dopuszczali się wykroczeń. Swe poczynania ekonomiczne Marchocki wiązał ze swym siostrzeńcem Andrzejem Horodyskim, współzałożycielem domu handlowego w Odessie «Trzycieski, Horodyski et Comp».

Marchocki urządził sobie aż 4 rezydencje: jesienną w Pobójnej (tu mieściła się biblioteka licząca przeszło 2000 tomów), zimową w Belmoncie, wiosenną w Otrokowie (nowo wybudowany drewniany pałacyk, otoczony rozległym ogrodem, BiałowieŜą), i letnią w Przytulii Zielonej (piękny park ozdobiony Świątynią Pokoju, «templem» Fenelona, «Sacrum» Russa i «templem» Krasickiego). M . założył Akademię Muzykalną (chór i orkiestrę).

Poeta Rajmund Korsak upamiętnił pobyt w Mińkowcach wierszem „W Ogrodach Przytulii” („Dzień. Wil.” 1827). Inni literaci korzystali z usług miejscowej drukarni. J . N . Kamiński opublikował tu pierwszy polski przekład „Hamleta” (1805), T. Zaborowski przedrukował „Anielę. Ustęp z poematu rycerskiego Zdobycie Kijowa” (1818), a B. Kiciński poemat „Kobiety” (1818). M . popierał projekty oświatowe i gospodarcze T. Czackiego. Szczególny rozgłos i zaniepokojenie władz wywołały przepisane już ustawami z r. 1796 doroczne ceremonie religijne: święto ogłoszenia prawa miejskiego (1 stycznia), święto gajowe (maj), święto żniw (15 sierpnia) itp. , które M. obchodził z upływem czasu coraz bardziej okazale i nasycił je elementami obrzędowości ludowej, starochrześcijańskiej, orientalnej i klasycznej. Opracował też i wprowadził ceremoniał pogrzebowy oraz rytuał ślubny, połączony z kultem «geniuszów» zmarłych.

W r. 1814 skargi na pogańskie obrzędy mińkowieckie i zmuszanie do uczestniczenia w nich duchownych dotarły do Synodu i spowodowały zakaz udziału prawosławnych w tych obchodach. Nie liczył się z tym , co spowodowało w r. 1816 pierwszą interwencję policji i wojska oraz wywiezienie Marchockiego do Kamieńca dla złożenia wyjaśnień.

Senat powołał specjalną komisję dla przeprowadzenia dochodzeń, podczas gdy Marchocki dalej celebrował swoje święta. Kilkakrotnie indagowany, dwukrotnie aresztowany (październik - grudzień 1817 i styczeń 1819), zapuścił brodę na znak – jak pisał – swego cierpienia i pogardy dla głupoty urzędników, a swój portret kazał podpisać: «polsko-rosyjski Sokrates, trzymający księgę „O naśladowaniu Chrystusa”».

W owym czasie (listopad 1818) owdowiały Marchocki wszczął starania o święcenia kapłańskie, co bp kamieniecki F. Mackiewicz przyjął jako kpinę. Wprawdzie w r. 1820 Marchocki zdołał się oczyścić z zarzutów i uzyskał zgodę na obchodzenie swych świąt, byle nie były łączone z liturgią cerkiewną, ale równocześnie doszło do gwałtownych sporów rodzinnych i sąsiedzkich, w toku których oskarżono Marchockiego o zobowiązywanie przysięgą poddanych do nieuznawania żadnej władzy poza miejscową i wywoływanie niebezpieczeństwa buntu. Więziony przez półtora roku w Kamieńcu, uważał się Marchocki za proroka i odnowiciela religii. Snuł plany założenia w Mińkowcach «Kościoła prawdziwie Chrystusowego, pierwiastkowego, patriarchalnego», zamierzał ułożyć «księgi zupełnego nabożeństwa i ceremonii» na wzór przepisów Kalwina, utworzyć Instytut Rozumu i Pracy na wzór zakonu benedyktynów w średniowieczu.

Zwolniony w sierpniu 1822, zorganizował z udziałem duchowieństwa prawosławnego triumfalne obchody swych świąt i kazał połoŜyć w polu kamień dla upamiętnienia «zwycięstwa Mądrości i Prawdy nad złością i głupstwem».

Ekscentryczność Marchockiego ujawniła się i na innych polach działalności, a także w powikłaniach życia osobistego i rodzinnego. Przywiązując wielką wagę do wszystkich swoich czynności, kiedy w r. 1814 prowadził konwój prowiantu dla armii rosyjskiej, nazwał się «wodzem» (Dux), a po powrocie z tej wyprawy przybrał do nazwiska przydomek Redux («wódz wrócony» – od r. 1813 miał zalegalizowany wcześniej już używany tytuł hrabiego).

W kościele mińkowieckim wygłaszał mowy, m. in. 24 XII 1814 wielbiąc zwycięstwo Rosji nad Napoleonem.

Od r. 1812 pozostawał w głośnym konflikcie ze swym synem Karolem w związku z jego potajemnym małżeństwem (28 VIII t. r .) z Boną Trzcińska, wychowanką Marchockich, z którą podobno sam Marchocki, po śmierci żony (1810), zamierzał się ożenić.

Synową kazał wywieźć do klasztoru, a syna, który usiłował targnąć się na swoje życie, zmusił w r. 1814 do ogłoszenia małżeństwa za nieważne. Bona znalazła opiekuna w bpie Mackiewiczu i pozorowany przez syna proces rozwodowy, któremu towarzyszył spór Marchockiego z biskupem i rodziną, ciągnął się wiele lat.

Pod koniec życia Marchocki nosił się z zamiarem poślubienia swej kochanki, córki rezydenta mińkowieckiego Anglika J. Holteya, Justyny Szomeykowej. Do małżeństwa nie doszło na skutek intryg i plotek o jej romansach.

Marchocki zmarł we wrześniu 1827, pochowany został w wybudowanym przez siebie mauzoleum rodzinnym w Przytulii. Z małżeństwa z Ewą Ruffi miał co najmniej pięcioro dzieci, których edukacją osobiście się zajmował. Najstarsza córka zmarła w dzieciństwie, Pulcheria była od r. 1814 żoną Eligiusza Małachowskiego, Emilia wydana została w r. 1819 za starego pułkownika rosyjskiego Nikołaja Hawryłowicza Ingestowa, Julia była od roku 1824 żoną Melitona Małachowskiego, brata Eligiusza.

Głównym spadkobiercą uczynił Marchocki (testamentem z maja 1821, z warunkiem prowadzenia sprawy rozwodowej) swego jedynego syna Karola (ur. 1794), który zachował w Mińkowcach porządek ustalony przez ojca.

Po ojcu odziedziczył też liczne procesy i – jak pisze B. Szaszor – «niepohamowany popęd do szyderczej ironii na wszelkie bezprawia». Uzdolniony literacko i muzycznie, utrzymywał bliskie kontakty ze Stanisławem Starzyńskim, Salomeą Słowacką-Bécu i podolskimi liberałami. Należał do wolnomularskiej loży «Oziris» (1820/1), wyszydzanej przez ojca.

Posądzony był, zdaje się, o związki z dekabrystami. Ok. r . 1826 był internowany w Białymstoku, a w r. 1831 został wywieziony do Kurska.


Mińkowce uległy konfiskacie (1836) i spustoszeniu.

Biografia Marchockiego posłużyła kilkakrotnie literatom za wątek powieściowy. Marchocki to pierwowzór postaci tytułowej niedokończonego francuskiego romansu J. Słowackiego „Le roi de Ladava” (1832), obrazującej konflikt ojca i syna na tle ich miłości do pięknej wychowanicy. Tenże temat podjął Sylwester Groza w powieści „Hrabia Ścibor na Ostrowcu” (W. 1848). Wprowadził go też Ludwik Mierosławski (pseud. Notte de Vauplex) do powieści „La tache de Caïne” (ParyŜ 1841, inne wyd. pt. „Boleslas”, Paryż 1846).