Bogusławski Ignacy

Z Ostoya
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.
Mundury „Regimentu Grabińskiego” w służbie włoskiej z 1805 r., przemianowanego w 1807 r. na Legię Polsko-Włoską; ilustracja z epoki autorstwa Roberta Focosi
Dwór w Nowej Wsi z końca XVIII w. dzierżawiony przez por. Ignacego Bogusławskiego. Dziś nieistniejący. Foto. Wieś Ilustrowana, 1911 r.

Ignacy Ścibor-Bogusławski herbu Ostoja (ur. 1769, zm. 1822 w Zawadach) – porucznik Legii Polsko-Włoskiej. Dziedzic części Świerczyńska, posesor dóbr Stok, Nowa Wieś, Sokołów, Zawady, Ralewice, Rakowice.

Syn Jakuba Ścibor-Bogusławskiego i Marianny z Chodakowskich h. Dołęga. Wnuk Andrzeja Ścibor-Bogusławskiego h. Ostoja, komornika granicznego (wicepodkomorzego) łęczyckiego i sieradzkiego. Miał dwóch braci – Antoniego Onufrego i Walentego oraz siostrę Annę (Mariannę) 1v. Zaleską 2v. Koźmińską. Ignacy Bogusławski ożeniony był z Wiktorią Morawską h. Korab, córką Władysława Morawskiego i Joanny z Łempickich, dziedziców dóbr Modła oraz części w Wojsławicach i Wilkszycach w pow. kaliskim. Spośród najbliższych krewnych Wiktorii z Morawkich Bogusławskiej najbardziej znaczącymi postaciami (w sensie historycznym) byli jej bratankowie - Teofil i Teodor Morawscy – członkowie Rządu Narodowego w czasie powstania listopadowego. Na akcie zgonu Ignacego Bogusławskiego widnieje autograf Teofila Morawskiego obecnego podczas ostatnich chwil życia wuja (męża swej ciotki).

Ignacy Bogusławski przyszedł na świat w 1769 r., w czasie konfederacji barskiej, w której znaczące zasługi położył jego stryj Franciszek Ścibor-Bogusławski oraz wujowie Chodakowscy - Piotr, podstarosta ostrzeszowski, konsyliarz konfederacji ziemi wieluńskiej i Maksymilian, pułkownik wojsk koronnych, regimentarz konfederacji ziemi wieluńskiej, o którym pamiętnikarz Jędrzej Kitowicz pisał: ...ziemia wieluńska (...) pod własnym rejmentarzem, którym uczyniła Chodakowskiego, z długich i mięsistych wąsów nie tylko w całej konfederacyi, ale też w całej koronie polskiej najznakomitszego. Ten wodził konfederacyą wieluńską bez marszałka, którego nie miała.

Z początkiem XIX w. Bogusławski dzierżawił dobra Sokołów od Lenartowiczów. W 1803 roku był ojcem chrzestnym Macieja Rogozińskiego ochrzczonego w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Dąbrowie Wielkiej. W sierpniu 1805 r. Ignacy Bogusławski przyjmował w Sieradzu plenipotencję generalną do wszelkich czynności urzędowych od swej siostry Anny i jej męża Antoniego Koźmińskiego. Zapewne przyjęcie tego pełnomocnictwa od Koźmińskich miało związek ze sporem z wujem Piotrem Chodakowskim. W tym czasie bowiem miał miejsce proces w sądzie pokoju w Piotrkowie Trybunalskim pomiędzy Ignacym Bogusławskim i jego rodzeństwem a wujem Chodakowskim o część spadku po zmarłym bezpotomnie Józefie Chodakowskim (ich bracie wujecznym), który posiadał, zapisane na dobrach Świerczyńsko i Gieski ok. 75 tys. zł. pol. czyli przeszło 3/4 wartości majątku. Z tej sumy Bogusławskim należało się 25 tys. zł. pol. Innymi słowy mówiąc Bogusławscy byli właścicielami czwartej części Świerczyńska. Piotr Chodakowski nie chciał wypłacić Bogusławskim należnej im sumy argumentując swe stanowisko wydatkami (przeszło 29 tys. zł. pol.), jakie poczynił na opiekę nad zmarłym bratankiem. Proces zakończył się po kilku latach kompromisem zawartym w sądzie pojednawczym piotrkowskim w dniu 8 listopada 1808 r. W wyniku ugody Bogusławscy ustąpili z należnej im części majątku Świerczyńsko w zamian za przyrzeczenie Chodakowskiego, iż wypłaci im 13 tys. zł. pol.

Ignacy Bogusławski służył w Legii Polsko-Włoskiej w randze porucznika. W połowie 1808 roku, po odbytej służbie wojckowej, Ignacy Bogusławski wziął w dzierżawę dobra Nowa Wieś koło Złoczewa. Był tam dwór drewniany z charakterystycznym gankiem na filarach, budowany w końcu XVIII w. Jeden z bywających tam gości tak go opisał: ...był to obszerny, niski i stary dworek, do którego wiodła kraciasta altana ociemniona jedną dużą gałęzią dzikiego wina (...) Cała przyjemność majątku w Nowej Wsi to piękny liściasty ogród, jaki rozłożył się na znacznym obszarze dookoła domu. W czerwcu 1813 roku Bogusławski powrócił w rodzinne strony by stawić się w Kaliszu u notariusza Godlewskiego w celu podpisania kontraktu na sumę 10 tys. 500 zł. pol. o dzierżawę majątku Stok z Marianną z Zakrzewskich Wągrowską, wdową po stolniku smoleńskim Marcinie Wągrowskim. Poprzednio na tej dzierżawie siedział jego brat Walenty Bogusławski. Ignacy Bogusławski gospodarował tym rozległym majątkiem zaledwie rok. W dniu 24 czerwca 1814 roku dzierżawa została przerwana. Tego dnia Bogusławski przybył do Kalisza, do kancelarii notarialnej Godlewskiego by złożyć dzierżawę na ręce właścicielki. W wyniku tej czynności Bogusławski miał odebrać (i zapewne odebrał) w ciągu dwóch tygodni kaucję 10 tys. 500 zł. pol. wraz z narosłym procentem w wysokości 1500 zł. pol., czyli razem 12 tys. zł. pol. od nowej dzierżawczyni dóbr stockich Franciszki z Rokossowskich Biskupskiej.

W dniu 27 czerwca 1814 roku Ignacy Bogusławski zawarł kontrakt z Ignacym Jabłkowskim o dzierżawę dóbr Ralewice w kancelarii notariusza Godlewskiego w Kaliszu. Potwierdzenie tej umowy miesiąc później złożyła u notariusz w Szadku żona Jabłkowskiego - Karolina Filipina z hr. Schönaich-Carolath Jabłkowska. Umowa dzierżawna dotyczyła rozległych dóbr Ralewice wraz z wsiami do tych dóbr przynależnymi Holendrami, Grabiną i Skęcznem. Dla Ignacego Bogusławskiego Ralewice były dobrze znane gdyż przed laty wieś tę trzymał w posesji jego szwagier Antoni Koźmiński, mąż Anny z Bogusławskich. Dzierżawa ta miała charakter zastawny to znaczy, że Ignacy Bogusławski udzielił Jabłkowskim pożyczkę, niebagatelnej sumy 18 tys. zł. pol. w zamian za prawo do czerpania pożytków z tego majątku. Bogusławski siedział na Ralewicach do 1816 roku po czym ponownie wprowadził się do Sokołowa, który dzierżawił w połowie pierwszej dekady XIX w. W dniu 28 maja 1816 roku zawarł kontrakt o dzierżawę tego majątku z Andrzejem Lenartowiczem za sumę 9 tys. zł. pol. Jednocześnie w ramach tego kontraktu Bogusławski pożyczył Lenartowiczowi kwotę 3 tys. zł. pol. na trzy lata, która została rok później zapisana na rzecz Bogusławskiego na hipotece dóbr Dąbrowa i Budziczna. Sokołów był częścią wielowioskowego majątku należącego do Lenartowiczów, na który obok Sokołowa składały się osady Okręglica, Redzeń i Dębina oraz wsie Budziczna i Dabrowa. W drugiej połowie XVIII w. osiadł w Dąbrowie Kazimierz Albin Lenartowicz, pułkownik wojsk koronnych, konfederat barski oraz powstaniec kościuszkowski, który był przywódcą wojskowym insurekcji sieradzkiej. Po nim dobra te przejął jego syn, wspomniany Andrzej Lenartowicz. W Dąbrowie, na południowym krańcu wsi zachował się dwór z tamtego okresu, w którym zapewne Ignacy Bogusławski bywał nie raz w celach towarzyskich oraz by omawiać z Lenartowiczem sprawy gospodarcze dotyczące folwarku w Sokołowie. Po trzech latach dzierżawy Bogusławski stawił się 13 czerwca 1819 roku u rejenta Antoniego Pstrokońskiego w Sieradzu by odebrać od Lenartowicza pożyczoną mu sumę 3 tys. zł. pol. z prowizjami i tym samym rozwiązać wypełniony kontrakt. W tym czasie Andrzej Lenartowicz już nie był właścicielem części majątku ojcowskiego – Dąbrowy i Budziczny, gdyż wcześniej sprzedał te wsie Józefowi i Łukaszowi Kobierzyckim.

Kolejnym majątkiem, który Ignacy Bogusławski wziął w dzierżawę była wieś Rakowice koło Wróblewa w pow. sieradzkim. Siedział na tej dzierżawie, podobnie jak na poprzedniej przez trzy lata, do czerwca 1822 roku. Ostatnim majątkiem w jego życiu, który wziął pod swoją opiekę były Zawady koło Błaszek, dobra ziemskie Wincentego Wolickiego i jego małżonki Anny z Myszkowskich. Dnia 27 czerwca 1822 roku Ignacy podpisał kontrakt z Wolickimi na roczną dzierżawę tego majątku. Była to niewielka wieś szlachecka, w której mieszkało w owym czasie niespełna sto osób a ziemi folwarcznej było około 200 hektarów. Bogusławski gospodarował tymi dobrami zaledwie siedem tygodni gdyż zmarł po długiej chorobie w wieku 53 lat. Stało się to w dniu 20 sierpnia 1822 roku, we dworze w Zawadach, w którym mieszkał. Nie pozostawił po sobie potomstwa lecz nie żył samotnie. Jego małżonką była Wiktoria z Morawskich herbu Korab, wdowa po Wojciechu Gorzyńskim. Na miesiąc przed śmiercią, w dniu 16 lipca 1822 roku Ignacy Bogusławski podyktował testament notariuszowi z Warty Pawłowi Dębskiemu w obecności czterech świadków. Wiele mówiący jest tekst tego dokumentu, który pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć w całości:

Dzieci nie mam i tych nie zostawuję. A ponieważ majątek jaki się okaże w inwentarzach, sprzętach i kapitałach powstał jedynie z sumy posagowej żony mojej Wiktorii z Morawskich Bogusławskiej – 10 tys. zł. polskich przeze mnie w gotowiźnie wziętej, przeto całkowity ten majątek dla pobocznych sukcesorów moich nie został, rzeczonej małżonce mojej Wiktorii z Morawskich Bogusławskiej za własny przyznaję z mocy tego testamentu. Rzeczony mój majątek składa się z inwentarzy i ruchomości, które w dniu dzisiejszym częścią we wsi Rakowicach, a częścią tu we wsi Zawadach znajdują się. Prócz tego z rocznej dzierżawy wsi Zawad – 3 tys. 500 zł. polskich od Wielmożnych małżonków Wolickich. Tudzież z sumy 400 zł. polskich przez Wojciecha Bogusławskiego – mnie winnego, talarów 29 przez Stanisława Bogusławskiego wedle listu 1821 – mnie winnego. Sumę 500 zł. polskich Mikołajowi Sulimierskiemu, żona moja zapłacić jest obowiązana.

W dniu śmierci Ignacego Bogusławskiego sporządzony został akt jego zgonu, pod którym złożył swój podpis jeden ze świadków tego zdarzenia – Teofil Morawski, bratanek Wiktorii z Morawskich Bogusławskiej, postać niezwykle interesująca i znacząca w historii Polski. Ignacy Bogusławski w ciągu swojego życia gospodarował wieloma folwarkami. Dysponując dużym kapitałem mógł brać w dzierżawę wielkie majątki. W okresie 1803-1822 dzierżawił następujące dobra: Sokołów (ok. 1803–1807), Nową Wieś(1808–1813), Stok (1813–1814), Ralewice (1814–1816), ponownie Sokołów (1816–1819), Rakowice (1819–1822), Zawady (1822).

Teraz nadeszła pora by przybliżyć postać małżonki Ignacego Bogusławskiego – Wiktorii Morawskiej oraz jej najbliższych krewnych. Wiktoria była córką Władysława Morawskiego i Joanny z Łempiskich, dziedziców dóbr Modła oraz części w Wojsławicach i Wilkszycach w pow. kaliskim. Znaczącą postacią był jej dziad Józef Morawski, dziedzic Kwiatkowa, piastującego w latach 1742-55 urząd wojskiego sieradzkiego. Wiktoria miała dwóch braci: Michała i Benedykta, którzy po śmierci rodziców w roku 1789 dokonali podziału majątku ojcowskiego. W tym czasie Wiktoria była już żoną Wojciecha Gorzyńskiego herbu Nałęcz, syna Marcina i Agaty z Obrębskich. Miała z nim dwie córki: Urszulę i Salomeę, późniejszą żonę Antoniego Wolskiego, która zmarła około 1815 roku, prawdopodobnie przy porodzie syna Wincentego. Po śmierci Wojciecha Gorzyńskiego Wiktoria wstąpiła powtórnie w związek małżeński z Ignacym Bogusławskim. Wniosła mu w posagu niemałą na ówczesne czasy sumę 10 tys. zł. pol., która to kwota niewątpliwie posłużyła mu za kaucję w podejmowaniu dzierżaw wielu majątków począwszy od Sokołowa w 1805 r. a na Zawadach w 1822 r. skończywszy. Po śmierci drugiego męża – Ignacego Bogusławskiego w lipcu 1822 roku, Wiktoria Morawska zamieszkała w Sieradzu pod numerem 147. W roku 1823, 15 kwietnia „przyciśniona laty” postanowiła spisać swój testament by zabezpieczyć córkę Urszulę Gorzyńską oraz wnuka Wincentego Wolskiego. Akt ten sporządziła w kancelarii rejenta Antoniego Pstrokońskiego w Sieradzu w obecności świadków: ks. Tomasza Szymańskiego i ks. Walentego Szymańskiego, wikariuszy kościoła parafialnego w Sieradzu, oraz Panów Franciszka Muszyńskiego i Stanisława Galewicza. Poniżej fragmenty tego testamentu:

Ja Wiktoria z Morawskich, pierwszego związku Gorzyńska, drugiego Bogusławska, (...) mając dwie córki tylko, niegdy Salomeę Gorzyńską, małżonkę Ur. Antoniego Wolskiego, od kilku lat zmarłą i Urszulę Gorzyńską, pannę, z pierwszego małżeństwa pochodzące, oraz posiadając niektóre sumy, jako to: 3 tys. 500 zł. od WW. Wolickich, 3 tys. 574 zł. od W. Teofila Morawskiego z zapisów urzędowych należące, tudzież około 4 tys. zł. pol. jako spadek po bracie moim rodzonym Benedykcie Morawskim, bezpotomnie zmarłym, a niegdy brata mego drugiego W. Michała Morawskiego czyli teraz jego sukcesorów zostająca i inne sumy i spadki jeśliby się jakie po zejściu moim pokazały, te przyrodzonym prawem przeznaczam do równego podzielenia między Ur. Urszulę Gorzyńską, pannę, córkę moją i wnuka mojego małoletniego Wincentego Wolskiego z pierwszej córki mojej niegdy Salomei z Gorzyńskich Wolskiej idącego – z sum powyższych i spadków wszelkich, córka moja Urszula Gorzyńska, jako pełnoletnia, (...) może swoją połowę każdego czasu odebrać i z niej pokwitować. Co się tyczy srebra, bielizny, sukien, pościeli, mobiliow, porządków i sprzętów wszelkich domowych i gospodarskich, (...) wszystkie córce mojej pomienionej Urszuli Gorzyńskiej przeznaczam zamiast wyprawy, czym będzie wolna rozrządzać jak swoją własnością, żądając aby się do tego nie mieszał Wincenty Wolski lub jego opiekun.

Sześć miesięcy po spisaniu testamentu Wiktoria Morawska pożyczyła 3 tys. 500 zł. pol. Stefanowi Złotnickiemu, marszałkowi powiatu szadkowskiego, który zobowiązał się oddać tę sumę po upływie dwunastu miesięcy. Pożyczki udzieliła w obecności znajomych: rejenta Pstrokońskiego, sędziego pokoju Sylwestra Tarnowskiego i komisarza do spraw dziesięcin Jana Spechta. Od śmierci męża Ignacego Bogusławskiego Wiktoria Morawska zmieniała miejsce zamieszkania dwukrotnie. W październiku 1823 roku mieszkała w Sieradzu pod numerem 45 a rok później pod numerem 73 wraz ze swoją córką Urszulą Gorzyńską. W grudniu 1824 roku Urszula zwróciła się do matki z radą w sprawie planowanego, swojego ślubu z Jakubem Steckim, kontrolerem kasy obwodowej sieradzkiej. Wiktoria Morawska poparła plany córki oświadczając, że nie ma nic przeciwko temu związkowi. Zdarzenie to miało charakter oficjalny w kancelarii rejenta Antoniego Pstrokońskiego w Sieradzu przy świadkach – Andrzeju Rusińskim, poborcy obwodu sieradzkiego i Walentym Dąbrowskim z Urzędu Stanu Cywilnego. Ostatnie lata życia spędziła u boku swej córki Urszuli i wnuka Wincentego Wolskiego. Zmarła w Sieradzu 1 stycznia 1825 roku.


Morawscy herbu Korab - rodzina Wiktorii z Morawskich Bogusławskiej



Zobacz też


Bibliografia


  • R. Bogusławski, Z dzierżawy na dzierżawę... Losy żołnierza napoleońskiego Ignacego Ścibor-Bogusławskiego herbu Ostoja, porucznika Legii Polsko-Włoskiej, Na Sieradzkich Szlakach, 3/2015.
  • R. Bogusławski, Dobra ziemskie Ścibor-Bogusławskich w Ziemi Sieradzkiej XV - XX w., Na Sieradzkich Szlakach, 4/2007.